-Powiesz mi co się stało?- powiedziała łagodnym tonem, siadając obok mnie na łóżku i głaszcząc mnie delikatnie po włosach.
-Troszku... troszku już słyszałaś, a.. a potem Will... i.. i.. Allie boję się...-mój głos drżał, całe ciało się trzęsło, a serce było w rozterce, nie wiedziałam co się dzieje, bałam się naprawdę, się bałam, nie wiedziałam co robić...
-Ciiii...- Uciszała mnie moja przyjaciółka- Czego się boisz?
-Tego co czuję... Ja nie mogę, rozumiesz?
-Może od początku?
-Pokłóciłam się Aną, byłam zła przyjaciółką... Przecież ona chciała iść...- moja maska zniknęła całkowicie, Oczy mówiły wszystko, a ja okazywałam uczucia, pokazywałam, że się boję, a wtedy to właśnie to mnie zgubiło.
-Spokojnie- przez całą rozmowę Al mnie przytulała, czułam jej bliskość, nie przeszkadzało mi to dopóki nie przypomniałam sobie tego co On mi robił... znowu zaczęłam się bać... natychmiastowo wyrwałam się uścisku i odsunęłam się na drugi koniec łóżka tuląc do siebie nogi .
-Elsa...- Alle patrzyła na mnie pytająco.
-Nie... nie podchodź - wyciągnęłam rękę przed siebie.
-Uspokój się... Ja teraz wyjdę, a ty jak będziesz chciała to możesz do mnie przyjść. Dobrze?- powiedziała i wyszła przez białe drzwi. Elsa uspokój się, będzie dobrze, myślałam kołysząc się w przód i tył, Allie to twoja przyjaciółka, ona cie nie skrzywdzi, ale mimo wszystko nie powiem jej tego, powrót do przeszłości będzie zbyt bolesny. Tchórzysz Elsa.... znowu i tą myślą zakończyłam to, znowu skryłam te uczucia w sobie, być może doprowadzając się tym do choroby psychicznej. Koniec El, zrób to co zawsze, zachowuj się jakby nic sie nie stało. Wstałam z łóżka i poszłam do salonu.
-Allie... przepraszam- powiedziałam cichym głosem.
-Nic się nie stało... Rozumiem.. Nie musisz mi nic mówić, jeśli nie jesteś gotowa- po tych słowach rzuciłam się na nią, przytulając ją jak najmocniej potrafiłam, szeptając: Dziękuję za to, że ze mną jesteś...
-Od czego się ma przyjaciół...
******
I tym mądrym zdaniem zakańczam ten rozdział ;)
Kochane natchnęło mnie, więc napisałam.
Rozdział mega uczuciowy i nawet mi się podoba XD
Piszcie co myślicie...
Tia, znowu krótko...
I, sorki za godzinę, ale powinnieście się przyzwyczaić ;)
Kocham
Ana2003