sobota, 5 września 2015

Rozdział 8- ,,Nowi herosi...''

-Nowi herosi...- powiedziała zmachana Annabeth.
-No i co z nimi?
-Są w obozie- powiedziała lekko zirytowana Annie... dziwne jej nigdy nie irytowałam.... wiele innych osób, ale nie ją...

-I?- tym razem zapytała Allie i dopiero wtedy Ana zorientowała się, że nie jestesmy same.
-Allie, córka Iris, Annabeth, córka Ateny. Annabeth, córka Ate....
-Dobra, teraz nie ma na to czasu. Chejron zwołał radę grupowych.
-To idziemy.- i wszystkie trzy wyszłyśmy z mojego domku.
*******
-Witajcie herosi! Dzisiaj do naszego obozu po wielu trudach związanych z wyprawą dotarli do nas nowi herosi! Jacob i Zoey. Może niech opowiedzą nam swoją historię...
-Dobrze- zaczęła czarnowłosa dziewczyna.
-W Los Angeles napadła nas Mormolyke. Zabiliśmy ją. Jakieś 50 km od obozu napadł Jacoba Cyklop. Resztę drogi przed nim uciekaliśmy. No i dopiero koło obozu inni herosi pomogli nam go zabić.
-Dwa potwory?
-To źle, czy dobrze?
-Zależy. Teraz to źle, ponieważ patrząc na podróże innych to dużo...
-Chejronie, oni muszą ruszać..- powiedziała Annabeth.
-Zgadzam się. Nadszedł czas. Elso, za dwa dni wyruszasz na misję. Pójdzie z tobą Will i jedna osoba, która wybierzesz.
-El, musimy pogadać- usłyszałam głos....
***
Nie wiem, czy jestem wredna kończąc w tym momencie, czy nie, ale postaram się o rozdział w poniedziałek ;) I chciałam wam polecić bardzo fajnego bloga jednego z moich ulubionych, Kolorowy Dym, mojej ukochanej Lexy ;*
I znowu krótko :'(
Męczyłam się z nim dość długo.... Mam pomysł na następny, więc powinie mi pójść dość szybko ;)
Kocham, całuję Ana2003

11 komentarzy:

  1. Ej no, w takim momencie?... Grabisz sobie bardziej niż ludzie, którzy obrażają Draco :P
    Nie no, ale tak na poważnie rozdział jest świetny, no i to, że Elsa idzie z Willem na misję - awwww *.* Rozumiem, że nie jest długi, szkoła chyba nam wszystkim dała popalić. Zawsze miałam zapasowe rozdziały, a tu nagle wstawiam wszystkie w umówionych terminach, a kolejnych nie widać...
    Ciepło pozdrawiam, czekam na nexta i życzę weny, którą odebrała nam szkoła :(
    Johanna Malfoy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Nie, no narzekać nie możecie, bo w poniedziałek kolejny..

      Usuń
  2. Siuper rozdział! Co z tego że krótki, jest boski!!!!!!!!!! Dziękuję za polecenie mojego drugiego bloga :*
    Eh... Kto to mówi?!??!?!?!???!? To ,,El, musimy pogadać".... Hmmmmmmmmmmmm......... Ciekawe....
    Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieto domyśl się po nazwie następnego rozdziału i po tym o czym pisałyśmy na Skypie....
      Dzięki i nie mam sprawy ;*

      Usuń
  3. ciekawe kogo wybierze ;**
    pisz szybko dziewczyno o umrę z ciekawości :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział trochę (no może trochę bardziej) krótki. Ale jest spoko. Widać, że powoli zabierasz się za wprowadzanie akcji, może być ciekawie. Duży plus za to :D
    Czekam na ciąg dalszy.
    Aria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No krótki jest :(
      Początek miał być taki trochę o niczym żeby opowiadanie było dłuższe:)

      Usuń
  5. Mówiłam że uwielbiam Twojego bloga? Jak nie to teraz mówię ^^ Fajny rozdział i pomału pojawia się akcja.
    Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń

Bo każdy jeden komentarz motywuje :)