piątek, 25 września 2015

Rozdział 10- ''Dobrze jest mieć przyjaciół''

Zapukałam do niezwykle kucykowo-jednorożcowo-kolorowego domku Iris. Ze stresu zaczęłam obgryzać paznokcie, moja maska już nie była taka nie ugięta, widziałam jak drżą mi ręce, nie wiedziałam co robić, moją ostatnią nadzieją wydawała się Allie. Ledwo zauważyłam jak Butch otwarł mi drzwi. Nie patrząc na nic weszłam do wnętrza, które urządzone było w odcieniach  fioletu, przebiegłam salon, powstrzymując płacz i wkroczyłam do pokoju mojej przyjaciółki, w którym znajdowało się wielkie łóżko oraz kanapa, fotel i telewizor. Zamknęłam z trzaskiem drzwi i skoczyłam na łóżko, kiedy zauważyłam, że Al (dop.aut. to zdrobnionko którego używa El ;) ) uważnie mi się przygląda.
-Powiesz mi co się stało?- powiedziała łagodnym tonem, siadając obok mnie na łóżku i głaszcząc mnie delikatnie po włosach.
-Troszku... troszku już słyszałaś, a.. a potem Will... i.. i.. Allie boję się...-mój głos drżał, całe ciało się trzęsło, a serce było w rozterce, nie wiedziałam co się dzieje, bałam się naprawdę, się bałam, nie wiedziałam co robić...
-Ciiii...- Uciszała mnie moja przyjaciółka- Czego się boisz?
-Tego co czuję... Ja nie mogę, rozumiesz?
-Może od początku?
-Pokłóciłam się Aną, byłam zła przyjaciółką... Przecież ona chciała iść...- moja maska zniknęła całkowicie, Oczy mówiły wszystko, a ja okazywałam uczucia, pokazywałam, że się boję, a wtedy to właśnie to mnie zgubiło.
-Spokojnie- przez całą rozmowę Al mnie przytulała, czułam jej bliskość, nie przeszkadzało mi to dopóki nie przypomniałam sobie tego co On mi robił... znowu zaczęłam się bać... natychmiastowo wyrwałam się uścisku i odsunęłam się na drugi koniec łóżka tuląc do siebie nogi .
-Elsa...- Alle patrzyła na mnie pytająco.
-Nie... nie podchodź - wyciągnęłam rękę przed siebie.
-Uspokój się... Ja teraz wyjdę, a ty jak będziesz chciała to możesz do mnie przyjść. Dobrze?- powiedziała i wyszła przez białe drzwi. Elsa uspokój się, będzie dobrze, myślałam kołysząc się w przód i tył, Allie to twoja przyjaciółka, ona cie nie skrzywdzi, ale mimo wszystko nie powiem jej tego, powrót do przeszłości będzie zbyt bolesny. Tchórzysz Elsa.... znowu i tą myślą zakończyłam to, znowu skryłam te uczucia w sobie, być może doprowadzając się tym do choroby psychicznej. Koniec El, zrób to co zawsze, zachowuj się jakby nic sie nie stało. Wstałam z łóżka i poszłam do salonu.
-Allie... przepraszam- powiedziałam cichym głosem.
-Nic się nie stało... Rozumiem.. Nie musisz mi nic mówić, jeśli nie jesteś gotowa- po tych słowach rzuciłam się na nią, przytulając ją jak najmocniej potrafiłam, szeptając: Dziękuję za to, że ze mną jesteś...
-Od czego się ma przyjaciół...
******
I tym mądrym zdaniem zakańczam ten rozdział ;)
Kochane natchnęło mnie, więc napisałam.
Rozdział mega uczuciowy i nawet mi się podoba XD
Piszcie co myślicie...
Tia, znowu krótko...
I, sorki za godzinę, ale powinnieście się przyzwyczaić ;)
Kocham 
Ana2003


środa, 23 września 2015

Zapowiedź rozdziału 10 ;)

Zapukałam do niezwykle kucykowo-jednorożcowo-kolorowego domku Iris. Ze stresu zaczęłam obgryzać paznokcie, moja maska już nie była taka nie ugięta, widziałam jak drżą mi ręce, nie wiedziałam co robić, moją ostatnią nadzieją wydawała się Allie. Ledwo zauważyłam jak Butch otwarł mi drzwi. Nie patrząc na nic weszłam do wnętrza, które urządzone było w odcieniach  fioletu, przebiegłam salon, powstrzymując płacz i wkroczyłam do pokoju mojej przyjaciółki, w którym znajdowało się wielkie łóżko oraz kanapa, fotel i telewizor. Zamknęłam z trzaskiem drzwi i skoczyłam na łóżko, kiedy zauważyłam, że Al (dop.aut. to zdrobnionko którego używa El ;) ) uważnie mi się przygląda.

poniedziałek, 21 września 2015

Nowy blog ;)

Hejo! Niestety znowu nie z rozdziałem ale może uda mi się go dzisiaj napisać ale nic nie obiecuję. Chciałam wam powiedzieć, że założyłam drugiego bloga na, którym będę pisała krótkie recenzje. Jak ktoś zainteresowany to zapraszam- Never give up ;), jak na razie jest jeden post , który was we wszystko wprowadzi ;)

niedziela, 13 września 2015

Dawno, dawno temu, czyli nominacje do LA ;)

Kiedyś dostałam nominacje od Crazy i wtedy nikogo nie nominowałam, więc chyba nadszedł na to czas XD
A więc nominuję:

Brak weny, czyli czemu nie ma rozdziału:(

No, więc moja wena poszła na wycieczkę, może w góry, może nad jezioro... Nie mam pojęcia gdzie...
Przepraszam za to, że nie ma rozdziału... No, ale... No... Rozumiecie, nie?
Mam nadzieję, że pojawi się w ciągu tygodnia. Zmieni się 3 rozdział, bo przeszłość Ellie się zmieni, ale o tym was poinformuję;)

poniedziałek, 7 września 2015

Czwarte? Chyba tak... A więc... *fanfary proszę* Panie i panowie.... Czwarte LA

1. Co sądzisz o homoseksualizmie?
WTF?! Nie oceniam ludzi, których nie znam XD
Ach.... jaka ja dobroduszna i skromna XD

2. Znasz Melanie Martinez?  Xd (tak bardzo faza na nią xd  )
Znam, ma fajny głos ^^

3. Podoba Ci się jak piszem?

niedziela, 6 września 2015

Rozdział 9- "Pierwsza kłótnia"

El, musimy pogadać.- powiedziała Annabeth lekko smutnym głosem....
-Okay
-Nie tutaj chodź do twojego domku.
                           ******
-Słucham...
-Elsa.... bo ja.... ja nie mogę.... nie mogę iść z tobą na... na tą misję...
-Co?!- bardziej krzyknęłam, niż powiedziałam. Byłam wściekła.
-Przepraszam...
-Na co mi się zdadzą twoje przeprosiny???? Nie wiesz? Ja też!!! Więc sobie daruj!!!
-El...
-Nie nazywaj mnie tak!
- Ja nie mam wyjścia...
-Zawsze jest jakieś wyjście!!!
-Posłuchaj mnie do ch***ry jasnej!!!- zdziwiło mnie to co powiedziała, ale świetnie to ukryłam.

sobota, 5 września 2015

Rozdział 8- ,,Nowi herosi...''

-Nowi herosi...- powiedziała zmachana Annabeth.
-No i co z nimi?
-Są w obozie- powiedziała lekko zirytowana Annie... dziwne jej nigdy nie irytowałam.... wiele innych osób, ale nie ją...