Prolog

Nazywam się Elsa White...
Nie, stop, czekaj to już przeszłość... Jestem Elsa, troszkę ponad dwa miesiące temu mój świat legł w gruzach... Moi rodzice okazali się nie być moimi rodzicami... Może zacznijmy od początku, choć to i tak jest tak pomotane, że sama tego nie rozumiem... Nazywam się Elsa, swojego prawdziwego nazwiska nie znam. Moją matką jest Chione, kto jest moim ojcem to wie chyba tylko Zeus... No i Chione. Po matce odziedziczyłam moc władania śniegiem. Jutro mijają dwa miesiące od kiedy jestem w Obozie. Ale o obozie to opowiem wam już jutro, bo teraz się spieszę na ognisko... ta istna ironia dziecko nimfy śniegu i ognisko...


***
Hejka i jest prolog może do ideałów nie należy, ale cóż piszę z telefonu. Sorry za wszystkie orty. Nie wiem co się działo, ale telefon mi się zawieszał autokorekta łączyła słowa, a ja nie mogłam nic z tym zrobić. No, więc sprawy techniczne
1) Nie wiem kiedy pojawi się rozdział. No, bo cóż miałam cały napisany, ale wtedy przyszedł mi do głowy ten cudny pomysł zrobienia z Elsy córki Chione.
2) Może narazie zostać takie tło?
3) Bardzo, bardzo proszę o komentarze
4)Chcę zrobić z Elsy taką osóbkę z ostrym gadaniem. Co wy na to?
5)Zakładka spis treści jest narazie pusta.
6)Bardzo przepraszam za długość prologu, postaram się, żeby rozdziały były dosyć długie
Dobra to chyba wszystko, bo muszę wyciągnąć ciasto z piekarnika


Ana2003




PS. Sorry, że ten prolog jest taki paskudny, ale nie za bardzo wiedziałam jak napisać to co chciałam napisać XD.

[EDIT 17.08] - Poprawiłam błędy ;)