poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Rozdział 5- ,,Ja+kino?'' cz.1

BARDZO DZIĘKUJĘ ZA 2000 WYŚWIETLEŃ
***
Rutyna:Wstałam, ubrałam się, poszłam na śniadanie, a potem trening. Jednak stało się coś innego, a mianowicie jakiś lalusiowaty gostek, jak mu było?... Widocznie nie jest nikim ważnym skoro go nie pamiętam... no, ale mniejsza o to, podszedł i powiedział:
-Cześć Elsa!
-Cześć Justin?-strzeliłam a ona na to pokręcił głową przecząco- Jace? Max? Tobias? Uriah? Zake? Wiesz, co ułatw mi sprawę głupku i powiedz jak masz na imię!
-W...-powiem tak on mi powiedział jak ma na imię, ale jakoś szczególnie mnie to nie interesowało, to co wcześniej powiedziałam, dlatego, że znajdowało się w tym ''głupku'' i tym sposobem nadal nie wiem jak on ma na imię nie, żeby mnie to jakoś bardzo przejmowało czy co.
-A, więc o co ci chodzi?
-Czy zechciałabyś pójść ze mną do kina?-WTF??? ON CHCE MNIE ZAPROSIĆ PO TYM JAK NAZWAŁAM GO ''GŁUPKIEM''???? On nim na serio jest no, ale cóż w końcu to syn Afrodyty (bez urazy tam na górze). Okay, czemu by się nie pobawić?
-Dobra. Gdzie? Kiedy? I na co?
-Dzisiaj, wieczór - 18:30, ''Papierowe miasta''.
-Ok. Tylko bądź na czas, bo nie będzie mi się chciało odciągać cię od lustra.
-To pa.
Na to już nic nie odpowiedziałam. Trzeba by zapytać Ann o co mu mogło chodzić, bo serio chyba nie jest takim cymbałem, aczkolwiek... Czy ja już mówiłam jak uwielbiam słowo ''aczkolwiek''? O czym to ja?... Aaaa... aczkolwiek wszystko jest możliwe (dop,aut. Jakie rozdwojenie jaźni XD). Hmmm... chyba słyszałam coś o inicjacji, którą dzieci Afrodyty muszą przechodzić, ale nic pewnego...
-Halo Śnieżko ży...-zaczął ten cymabał Percy, ale mu przerwałam.
-Nie nazywaj mnie Śnieżką - warknęłam.
-Już ochłoń... powiem ci szczerze, że lubię jak tak warczysz, jesteś wtedy taka słitaśna...
-Zamknij się-powiedziałam spokojnym głosem.
-Mmm... taka poważna jesteś to ci powiem, że Annie cię szuka.
-To, nawet dobrze się składa.-powiedziałam i odeszłam jak najszybciej od tego co ma glony zamiast mózgu i poszłam do szóstki, domku Ateny.
-Znalazłaś się El?
-Nigdzie się nie zgubiłam. Ale nie to jest teraz najważniejsze, opowiedz mi coś o inicjacji, która panuje w dziesiątce.
-Okay, no więc polega to mniej więcej tak, że dziecko Afrodyty musi złamać serce, chociaż jednej.
-A to cham!!! O już mu ja pokaże wykorzystywać mnie do jakiejś durnej inicjacji!
-Kto?
-Jakiś na W!
-Tam jest pełno jakichś na W! Naprawdę nie wiesz nawet jak ma na imię?
-A po co mi było słuchać tego cymbała, wiem tylko na co idziemy, gdzie i o której!
-Błagam cię El!
-O co? - powiedziałam i zaśmiałam się, a Ana ze mną i tym sposobem już po chwili leżałyśmy na podłodze pokładając się ze śmiechu. Ahhh... ta głupawka... Uważajcie, dobrze wam radzę... to jest bardzo zaraźliwe!
-Dobra, muszę iść i się przebrać, a potem jechać do kina z tym głuptakiem.
-Życzę ci powodzenia!- krzyknęła Ann
***
Hejo! Jest dość późno, ale mam nadzieję, że ktoś to przeczyta, bo się z tym dla was męczyłam. No i wysłałam naszą Elsę do kina z tym jak to ona uroczo ujęła: Głuptakiem, cóż El nawet nie wie jak on ma na imię, ale cóż. Teraz może się wytłumaczę z tak późnej pory, otóż byłam w kinie właśnie na ''Paierowych miastach'' powiem, że film Baaaa(...)aaardzo fajny, choć końcówka nieprzewidywalna. W mojej głowie układały się 1000 zakończeń, ale tego sobie nie wyobraziłam.
Mam nadzieję, że się podobało. Baaa(....)aaaaaaaaaaaaaaardzo proszę o komentarze.

8 komentarzy:

  1. Super rozdział! I weź mi tu nie spojleruj! Ja dopiero na to pójdę (już o tym wiesz)! Wiec cicho sza!
    Tak, rozdział super, a ty Głuptoku się weź odczep od El! Wynocha! XD
    Kocham! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, gdybym nie wiedziała, że na to idziesz to napisałam bym troszku więcej. Dzięki narazie tylko jedna część, jutro postaram się dodać drugą;)

      Usuń
  2. Rozdział super, podoba mi się taka charakterna Elsa. Ale nie pamiętać jak ktoś ma na imię i iść z nim do kina?! To już przesada! Nawet ja taka zakręcona nie jestem! No więc o późną godzinę się nie martw, Lexy i ja przeczytamy choćby o pierwszej w nocy XD

    Naprawdę ekstra rozdział, życzę weny i czekam niecierpliwie na next!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siostry łączymy się i tworzymy grupę- ja też czytam blogi o pierwszej w nocy XD
      Dzięki druga część byc może jutro;)

      Usuń
  3. Świetny rozdział! I Elsa - jak ja ją uwielbiam.
    Co do Papierowych Miast, ja też byłam i według mnie są o wiele lepsze od GNW. Zakończenie mogło być lepsze, no ale cóż... zawsze można napisać fanfiction XD
    Czekam na kolejne rozdziały!
    Johanna Malfoy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. No trza przyznać że Elsa ma charakterek;)
      Jak dla mnie oba filmy fajne, ale chyba troszku bardziej GNW z jednego powodu to po tym filmie pokochałam dramaty. W PM bardzo podobała się mi i moim przyjaciółką ścieżka dźwiękowa:)

      Usuń
  4. Hej ;) jestem tu nowa (jak to dziwnie brzmi) chciałam tylko powiedzieć, że twoja twórczość bardzo mi się spodobała:) masz fajny styl, taki nowoczesny ;)
    Elsa jest bardzo wyluzowana (?) Tak mi się wydaję. Trochę zdaję mi się, że zbyt szybko ocenia innych. Na przykład tego chłopaka na W. Jednak sama w sobię bardzo mi się podoba :)))
    Annabeth jak to Annabeth xd Najlepsza ❤
    Percy w twoim opowiadaniu wydaję się trochę tępy. Ale nadal uważam, że jest BARDZO słodki *.*
    I mam jeszcze pytanko...
    Czy w twoim opowiadaniu pojawią się herosi z "Olimpijskich Herosów" (Piper, Leo, Jason, Frank, Hazel, Nico, Reyna) ??? + zapraszam do siebie http://hermionariddleidracomalfoy.blogspot.com
    WENY życzę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On nie jest taki tempy, to tylko Elsa go tak opisuje XD
      Raczej te postaci tu nie wystąpią
      Jak będę miała chwilę to zajrzę

      Usuń

Bo każdy jeden komentarz motywuje :)