***
Rutyna:Wstałam, ubrałam się, poszłam na śniadanie, a potem trening. Jednak stało się coś innego, a mianowicie jakiś lalusiowaty gostek, jak mu było?... Widocznie nie jest nikim ważnym skoro go nie pamiętam... no, ale mniejsza o to, podszedł i powiedział:-Cześć Elsa!
-Cześć Justin?-strzeliłam a ona na to pokręcił głową przecząco- Jace? Max? Tobias? Uriah? Zake? Wiesz, co ułatw mi sprawę głupku i powiedz jak masz na imię!
-W...-powiem tak on mi powiedział jak ma na imię, ale jakoś szczególnie mnie to nie interesowało, to co wcześniej powiedziałam, dlatego, że znajdowało się w tym ''głupku'' i tym sposobem nadal nie wiem jak on ma na imię nie, żeby mnie to jakoś bardzo przejmowało czy co.
-A, więc o co ci chodzi?
-Czy zechciałabyś pójść ze mną do kina?-WTF??? ON CHCE MNIE ZAPROSIĆ PO TYM JAK NAZWAŁAM GO ''GŁUPKIEM''???? On nim na serio jest no, ale cóż w końcu to syn Afrodyty (bez urazy tam na górze). Okay, czemu by się nie pobawić?
-Dobra. Gdzie? Kiedy? I na co?
-Dzisiaj, wieczór - 18:30, ''Papierowe miasta''.
-Ok. Tylko bądź na czas, bo nie będzie mi się chciało odciągać cię od lustra.
-To pa.
Na to już nic nie odpowiedziałam. Trzeba by zapytać Ann o co mu mogło chodzić, bo serio chyba nie jest takim cymbałem, aczkolwiek... Czy ja już mówiłam jak uwielbiam słowo ''aczkolwiek''? O czym to ja?... Aaaa... aczkolwiek wszystko jest możliwe (dop,aut. Jakie rozdwojenie jaźni XD). Hmmm... chyba słyszałam coś o inicjacji, którą dzieci Afrodyty muszą przechodzić, ale nic pewnego...
-Halo Śnieżko ży...-zaczął ten cymabał Percy, ale mu przerwałam.
-Nie nazywaj mnie Śnieżką - warknęłam.
-Już ochłoń... powiem ci szczerze, że lubię jak tak warczysz, jesteś wtedy taka słitaśna...
-Zamknij się-powiedziałam spokojnym głosem.
-Mmm... taka poważna jesteś to ci powiem, że Annie cię szuka.
-To, nawet dobrze się składa.-powiedziałam i odeszłam jak najszybciej od tego co ma glony zamiast mózgu i poszłam do szóstki, domku Ateny.
-Znalazłaś się El?
-Nigdzie się nie zgubiłam. Ale nie to jest teraz najważniejsze, opowiedz mi coś o inicjacji, która panuje w dziesiątce.
-Okay, no więc polega to mniej więcej tak, że dziecko Afrodyty musi złamać serce, chociaż jednej.
-A to cham!!! O już mu ja pokaże wykorzystywać mnie do jakiejś durnej inicjacji!
-Kto?
-Jakiś na W!
-Tam jest pełno jakichś na W! Naprawdę nie wiesz nawet jak ma na imię?
-A po co mi było słuchać tego cymbała, wiem tylko na co idziemy, gdzie i o której!
-Błagam cię El!
-O co? - powiedziałam i zaśmiałam się, a Ana ze mną i tym sposobem już po chwili leżałyśmy na podłodze pokładając się ze śmiechu. Ahhh... ta głupawka... Uważajcie, dobrze wam radzę... to jest bardzo zaraźliwe!
-Dobra, muszę iść i się przebrać, a potem jechać do kina z tym głuptakiem.
-Życzę ci powodzenia!- krzyknęła Ann
***
Hejo! Jest dość późno, ale mam nadzieję, że ktoś to przeczyta, bo się z tym dla was męczyłam. No i wysłałam naszą Elsę do kina z tym jak to ona uroczo ujęła: Głuptakiem, cóż El nawet nie wie jak on ma na imię, ale cóż. Teraz może się wytłumaczę z tak późnej pory, otóż byłam w kinie właśnie na ''Paierowych miastach'' powiem, że film Baaaa(...)aaardzo fajny, choć końcówka nieprzewidywalna. W mojej głowie układały się 1000 zakończeń, ale tego sobie nie wyobraziłam.
Mam nadzieję, że się podobało. Baaa(....)aaaaaaaaaaaaaaardzo proszę o komentarze.
Super rozdział! I weź mi tu nie spojleruj! Ja dopiero na to pójdę (już o tym wiesz)! Wiec cicho sza!
OdpowiedzUsuńTak, rozdział super, a ty Głuptoku się weź odczep od El! Wynocha! XD
Kocham! :*
Kochana, gdybym nie wiedziała, że na to idziesz to napisałam bym troszku więcej. Dzięki narazie tylko jedna część, jutro postaram się dodać drugą;)
UsuńRozdział super, podoba mi się taka charakterna Elsa. Ale nie pamiętać jak ktoś ma na imię i iść z nim do kina?! To już przesada! Nawet ja taka zakręcona nie jestem! No więc o późną godzinę się nie martw, Lexy i ja przeczytamy choćby o pierwszej w nocy XD
OdpowiedzUsuńNaprawdę ekstra rozdział, życzę weny i czekam niecierpliwie na next!
Siostry łączymy się i tworzymy grupę- ja też czytam blogi o pierwszej w nocy XD
UsuńDzięki druga część byc może jutro;)
Świetny rozdział! I Elsa - jak ja ją uwielbiam.
OdpowiedzUsuńCo do Papierowych Miast, ja też byłam i według mnie są o wiele lepsze od GNW. Zakończenie mogło być lepsze, no ale cóż... zawsze można napisać fanfiction XD
Czekam na kolejne rozdziały!
Johanna Malfoy
Dziękuje. No trza przyznać że Elsa ma charakterek;)
UsuńJak dla mnie oba filmy fajne, ale chyba troszku bardziej GNW z jednego powodu to po tym filmie pokochałam dramaty. W PM bardzo podobała się mi i moim przyjaciółką ścieżka dźwiękowa:)
Hej ;) jestem tu nowa (jak to dziwnie brzmi) chciałam tylko powiedzieć, że twoja twórczość bardzo mi się spodobała:) masz fajny styl, taki nowoczesny ;)
OdpowiedzUsuńElsa jest bardzo wyluzowana (?) Tak mi się wydaję. Trochę zdaję mi się, że zbyt szybko ocenia innych. Na przykład tego chłopaka na W. Jednak sama w sobię bardzo mi się podoba :)))
Annabeth jak to Annabeth xd Najlepsza ❤
Percy w twoim opowiadaniu wydaję się trochę tępy. Ale nadal uważam, że jest BARDZO słodki *.*
I mam jeszcze pytanko...
Czy w twoim opowiadaniu pojawią się herosi z "Olimpijskich Herosów" (Piper, Leo, Jason, Frank, Hazel, Nico, Reyna) ??? + zapraszam do siebie http://hermionariddleidracomalfoy.blogspot.com
WENY życzę :*
On nie jest taki tempy, to tylko Elsa go tak opisuje XD
UsuńRaczej te postaci tu nie wystąpią
Jak będę miała chwilę to zajrzę